Wobec tej książki nie da się przejść obojętnie! Przenika naturę kobiecą na wskroś - pokazuje siłę kobiet i pułapki, w jakie wpadamy. Odsłania nasze słabości, opisuje myśli, które oplatają nas jak sieć, nie pozwalając na szczęście i spełnienie. Jeśli chcesz się dowiedzieć, w jaki sposób twoje myśli, emocje i zachowania zmieniają widzenie świata i ludzi, to masz przed sobą najlepszy tekst, jaki ostatnio na ten temat przeczytałam! Nie ma tutaj iluzji sukcesu ani płytkich obietnic czy zaklęć, które miałyby wszystko zmienić. Jest doświadczenie mądrej kobiety i rzeczowe spojrzenie kobiety na kobietę. Widzisz ją codziennie w lustrze i próbujesz krytykować lub kontrolować. Daruj sobie! Po prostu przeczytaj tę książkę, puść do siebie oko i zacznij cieszyć się każdym dniem.
[PAULINA SMASZCZ-KURZAJEWSKA, mentorka, doradczyni biznesowa, mama]
Mam w życiu złotą zasadę, by odcinać się emocjonalnie od negatywnych sytuacji i ludzi. Nie przypuszczałam nawet, że podświadomie robię dla siebie najlepszą rzecz na świecie. A skąd o tym wiem? Z książki Amy Morin! To przełomowa pozycja, którą powinna przeczytać każda z nas. Jeśli potrzebujesz psychicznego turbodoładowania, wzmocnienia poczucia własnej wartości, nie chcesz się poddać medialnej obsesji na punkcie wiecznej młodości i pięknego wyglądu, a nade wszystko chciałabyś być szczęśliwą i spełnioną kobietą - to książka dla ciebie.
[MAŁGORZATA TINC, autorka bloga "Lady Margot"]
Jeśli wątpisz w swoje możliwości, zamartwiasz się rzeczami, na które nie masz wpływu, boisz się ruszyć z miejsca, a perfekcjonizm nie daje ci żyć - koniecznie przeczytaj tę książkę! To pełen nadziei i mądrości list do kobiet. Autorka zachęca nas do działania, udzielając rad, które nie są oderwane od rzeczywistości. Wyjaśnia, że pozbycie się złych przyzwyczajeń i budowanie zdrowych nawyków wymaga czasu i pracy. Jej wskazówki pomogą kobietom odkryć wewnętrzną moc i wzmocnić psychiczną siłę, dzięki czemu rozwiną skrzydła i będą cieszyć się życiem. W trakcie lektury przez cały czas towarzyszyło mi wrażenie, że Amy Morin pisze o mnie i dla mnie.
[ANITA JELEŁ, autorka bloga "Jelenka"]